|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Krecik346
Chomikowa wyrocznia
Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Bełchatów Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:46, 26 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
idz do weta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kubuś
Stały użytkownik
Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: działoszyn Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:56, 05 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Może zaczniemy wypisywać objawy chorub to ja zaczne
BIEGUNKA
Najczęstszym powodem biegunki jest nadmiar zjadanej przez chomiki zieleniny.
Dlatego przy tej dolegliwości należy przede wszystkim wycować zielenine i owoce z jadlospisu zwierzęcia i podawać mu jedynie gotowe mieszanki dla chomików tzw. pokarm podstawowy. Jeżeli w ciągu 1-3 dni nie nastąpi poprawa konieczna będzie wizyta u weterynarza.
CHOROBA MOKREGO OGONKA
UWAGA!-choroba mokrego ogona jest częzto mylona ze zwykłą biegunką lecz chodzi tu o dwie zupełnie inne rzeczy.
Chorobe mokrego ogona wywołuje infekcja bakteryjna lub zaburzenia flory bakteryjnej występujące w przewodzie pokarmowym chomika. Jej objawy to silna gwałtowna biegunka i towarzyszy jej niezwykle nieprzyjemny zapach oraz charakterystyczny - lepki i mokry - wygląd okolicy ogona . Zwierzę kuli sie i garbi i jest apatyczne . powodem takiego zachowania są silne bóle . Coroba bywa śmiertelna , dlatego przy najdrobniejszych oznakach!!! dolegliwości trzeba udać się do weterynarza. Chomika trzeba odizolować od innych zwierząt,a chodowca po każdym kontakcie z chorym chomem musi myć ręce. Trzeba też pamiętać ,że przedpowturnym użyciem klatki w kyórej przebywało chore zwierze ,należy ją najpier zdezynfekować, a następnie pozostawić na kilka tygodni pustą. Dopiero po tym okreśe można bezpiecznie umieścić w niej nowego lokatora.
Niechce więcej pisać Ale kiedy znajde czas napisze o innych chorobach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
Trochę obeznany
Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:18, 05 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
No to opiszę parę chorub:
Alergia
Znanych jest kilka alergenów, na które chomik może być uczulony. Trociny z niektórych gatunków drewna używane jako wyściółka mogą wywoływać alergię i trudnosci z oddychaniem i nie należy ich używać. Jeżeli chomik ma jednocześnie kilka objawów alergicznych lub problemy z oddychaniem, należy go niezwłocznie zawiezć do weterynarza. Chomik może dostać alergii od pożywienia wysokoenergetycznego jak owies, zboża oraz kukurydza. Objawem jest wysypka skórna i intensywne drapanie. Również materiał na gniazdo, srodki czyszczące używane do czyszczenia klatki czy kurz mogą wywołać reakcje alergiczne u niektórych chomików. Objawami może być kichanie, wysypka skórna, łzawienie oczu, utrata szerści. Alergie na srodki czyszczące i trociny mogą się objawiać w podrażnieniu łap lub objawami żołądkowymi. Najpierw jest konieczne ustalenie przyczyny alergii. Należy zadać sobie pytanie, czy coś się ostatnio nie zmieniło w wyposażeniu klatki, jej czyszczeniu, czy odżywianiu chomika. Trociny mozna zastąpić tymczasowo papierem klozetowym. Dieta z psich ciastek przez kilka dni i zmiana pomieszczenia może zapobiedz innym objawom alergii. Jeżeli znalezione zródło alergii zostaje usunięte, chomik bardzo szybko powraca do zdrowia.
OPIS OBJAWÓW I LECZENIA SZOKU WYWOŁANEGO ALERGIĄ NADESŁANĄ PRZEZ mILANO
Chciałam wziąść chomika na rece i zauważyłam,że brudzi mi ręce krwią - z nosa. Nos miał czerwony i napuchnięty. Potem zaczęło lecieć obficiej, i chomiczka zaczęła sobie czyścić nos, żeby się własną krwią nie udusić, ale przez to krwawienie jeszcze bardziej było obfite. Dobrze że nie posłuchałam mamy (zostaw go w spokoju, zaraz mu przejdzie) wolałam jechać do weta. W koncu ruszyłam (jakieś 5 minut po zaobserwowaniu krwawienia) i po 10 minutach byłam już w kolejce, dużej jak nie wiem (20 klientów...) stałam, Po dwóch minutach patrzę w akwarium, a chomik... leży na boku i ciężko dycha, dalej to chyba działałam z prędkością odrzutowca - błyskawicznie wtargnęłam na początek kolejki (przepraszam panstwa, chomik mi umiera..) od razu ktoś się odezwał: proszę... Wleciałam do gabinetu z chomikiem w ręce: panie doktorze, niech pan coś zrobi... Chomik nadal wyglądałjak szmaciana lalka, ale się ożywił lekko, nos mu krwawił od 15 minut, a teraz leżał na boku i ledwo dychał. Lekarz obejrzał nosek, potem całego chomika. Polożył go na stole. "Trochę za pózno, żeby coś zrobić" i dał mu zastrzyk podskórny (przeciwstrząsowy - na alergię). "Coś go podrażniło, być może siano, przenieśmy go na ligninę" i tak zrobił. Włożyłam chomika do akwarium (niespodobał mu się zastrzyk, ale natychiast położył się na ligninie, tak dziwnie wyciągnięty) "Trzymaj go na ligninie i nie dawaj niczego nowego, teraz to od niego zależy czy przeżyje, trzeba dać mu spokój". Zainkasował 8 zł. Drogę do domu spędziłam z nosem przy szybce patrząc czy oddycha (żyje czy nie żyje). W domu postawiłam go w moim pokoju, potem sprawdzałam co jakiś czas czy żyje, i robił się coraz żywotniejszy. Krwawienie ustąpiło, ale boje się, czy nie powróci. Tu to były doslownie minuty, aż strach pomyśleć, gdybym posłuchała mamy.... a wet? też nie lepszy " za pózno..." Z alergią nie ma żartów !!!
Choroba mokrego ogona
O chorobie mokrego ogona (zwanej też chorobą mokrego tułowia) przypuszcza się, że jest uwarunkowana przez stres i najczęściej dotyka młode chomiki, w okresie przyzwyczajnia, a to jest stresowny okres. Dlatego ważne jest, jak kupuje się nowego chomika, żeby jego klatka była przygotowana, zanim się go przywiezie do domu i sam chomik został zostawiony na parę dni w zupełnym spokoju (podawać tylko pokarm), żeby mógł się przyzwyczaić do nowego otoczenia i zredukować w ten sposób stres do minimum. Jeżeli rozmnaża się chomiki, nie należy oddawać młodych w wieku poniżej 6 tyg. Przypuszcza się także, że choroba mokrego ogona jest zwiazana ze złymi warunkami hodowli, a to jest również stres dla chomika. Choroba mokrego tułowia jest infekcją bakteryjną lub zabużeniem równowagi naturalnej bakterii występującej w zołądku chomika lub jego jelicie i często jest mylona z biegunką. Choć chomik z chorobą mokrego tułowia ma biegunkę, to biegunka ta jest tak silna, że chomik jest mokry i zabrudzony kałem nie tylko wokół odbytnicy, ale również wokół pasa i ogona. Biegunce towarzyszy bardzo nieprzyjemny zapach. Kupki chomika są jasne, bardzo miękie i mogą zawierac śluz. Chomik często jest apatyczny, porusza się z trudem na sztywnych nogach i może kwiczeć z bólu. Niekiedy może dojść do wypadnięcia jelita grubego.
Symptomy trwają 7 dni ale bywa, że chomik umiera w ciagu 24 godzin od wystąpienia choroby. Dlatego jest bardzo ważne, żeby zawieść chomika do weterynarza jak tylko pojawią się symptomy tej choroby. Chomiki chore na chorobę mokrego tułowia często umierają w wyniku odwodnienia albo z powodu wygłodzenia. A także z powodu wypadnięcia jelita grubego w wyniku biegunki przez odbyt. Leczenie weterynaryjne polega na podawaniu antybiotykow, środków hamujących biegunkę, i zapobiegających odwodnieniu. Chomik powinien być trzymany w cieple i w całkowitym spokoju. Choroba mokrego tułowia jest bardzo zarazliwa dla innych chomików, a więc należy chorego chomika natychmiast odizolować od innych chomików. Należy także myć ręce po kazdym kontakcie z chorym chomikiem, aby nie zarazić innych chomików. Dobrze jest tez od czasu do czasu usuwać kupy chomika z klatki i myć i dezynfekowac klatkę płynem do dezynfekcji klatek dla małych zwierząt. Jednak, aby zredukować stres do minimum, nie należy czyścić klatki częściej niz raz na 2 dni. Wszelkie klatki i wyposażenie po chomikach zmarłych na chorobę mokrej tułowia, powinny być wyparzone wrząca woda i natchmiast wydezynfekowne płynem do dezynfekcji klatek dla małych zwierząt, a potem pozostawione do wywietrzenia na kilka tygodni, zanim się je przeznaczy dla innych chomików (jeszcze lepiej je wyrzucić, ale przedtem zniszczyć, żeby je ktoś przypadkiem nie znalazł i nie wziął dla swoich chomików). Choroba mokrego tułowia występuje u chomikow syryjskich. U dżungarków jest nie spotykana. Skłonność do choroby mokrego tułowia może być przekazywana genetycznie, dlatego lepiej nie rozmnażać chomików wyleczonych z tej choroby.
Choroby układu nerwowego
Zaliczamy zu:
Zapalenie opon mózgowych, wskutek nieleczonej w porę infekcji oka. Objawy: nad chorym okiem pojawia się rana lub wypływa ono, chomik jest nieprzytomny lub wykazuje silne objawy bólu: wydaje skrzeki i piski. Jeżeli chomik bardzo cierpi, a nie ma szans, żeby go wyleczyć należy udać się do weta, żeby wykonał eutanazję. Pamietaj: zawsze mają być to 2 zastrzyki; pierwszy słaby, wprowdzający w narkozę i drugi ten ostateczny. Nigdy nie wolno usypiać chomika tylko jednym zastrzykiem gdzyż jest on bardzo bolesny !
Epilepsja, objawami są drgawki.
LCM, lymfozytarne zapalenie opon mózgowych: jest samouleczalne, w odróżnieniu od opisanego powyżej właściwego zapalenia opon mózgowych. Objawami są chudniecie, wypadanie szerści, światłowstręt. Trwa ok. 3 tyg. Zapadaja na nie wyłącznie młode chomiki syryjskie.
Ektoparazytoza
Ektoparazytoza jest trudną do zwalczenia i bardzo zarazliwą chorobą skórną, wywoływaną przez ektopasożyty. Pasożyty tę są roznoszone przez zainfekowane chomiki lub siano. Ektopasożyty drąża naskórek powodując zmiany zapalne, zgrubienia i pofałdowania; wypada szerść, łuszczy się skóra. Chomik drapie się bardzo intensywnie, potęgując jeszcze te objawy. Chorego chomika należy natychmiast odizolować od innych chomików, a klatkę gruntownie zdezynfekować przy pomocy środka do dezynfecji klatek dla małych zwierząt ( do nabycia w sklepie zoologicznym). Wszelkie siano należy usunąć i zastąpić przejściowo np. papierem klozetowym oraz niezwłocznie udać się do weterynarza.
Grzybica (Aspergilloza)
Grzybek Aspergillus rozwija się w tym miejscu klatki, gdzie chomik się załatwia. Rośnie on dobrze na podłożu z moczem chomika i rozsiewa spory mogące zaatakowac chomika. Grzybek można rozpoznać po najpierw białych, potem czarnych plamach w miejcu gdzie chomik robi siusiu. Zainfekowany grzybkiem chomik staje się otępiały, oddycha cieżko, ma zapalenia skórne i czasami chroniczną biegunkę. Objawy formy skórnej grzybicy to: łuszczenie się skóry na uszach, nosie i w okolicy narządów płciowych. Zapobieganie jest lepsze niż leczenie i używanie od czasu do czasu specjalnego środka przeciw grzybom zapobiega rozwojowi grzyba. Ważne jest też codzienne zmienianie wysypki w miejscu, gdzie chomik się załatwia. Aspergillozy prawie nie da się wyleczyć u chomika, mimo to w razie infekcji konieczna jest niezwłoczna konsultacja weterynaryjna. W początkowym stadium bardzo dobre wyniki daje przecieranie zakażonych miejsc rozcieńczonym Imaverolem (rozcieńczenie 1:50, przecierać co 3 dni, powtarzać conajmniej 8 krotnie ). Zmiany w narzadach wewnętrznych oraz problemy z lekami sprawiaja, ze leczenie grzybicy jest bardzo niewdzięcznym zajęciem. Antybiotyki w tym przypadku TYLKO PRZECIWGRZYBICZE! Podstawa to profilaktyka i zapobieganie rozprzestrzenianiu grzyba na inne chomiki (izolacja chorego chomika w osobnym pomieszczeniu). Wszystkie inne chomiki znajdujące się w mieszkaniu muszą być leczone profilaktycznie, bo grzybek łatwo rozprzestrzenia się drogą powietrzną. Zródłem zrażenia mogą byc inne zwierzęta ale także ściółka lub siano.
Infekcje dróg moczowych - nerek lub pęcherza
Objawami zapalenia dróg moczowych (pęcherza lub nerek) są: obfite wydalanie moczu, krew w moczu (czerwone zabarwienie ściółki w kąciku, gdzie chomik się załatwia) i silne pragnienie. Czasami chomik wydaje kwiczące odgłosy w trakcie siusiania lub jest otępiały. Chomika należy zawiezć do weterynarza aby przepisał antybiotyki i trzymać w cieple (patrz porada Daniela w dziale: klatka). Ważne jest także zapewnienie chomikowi dużej ilości swieżej wody do picia. Klatkę i jej wyposażenie należy wydezyfekować płynem do dezynfekcji dla małych zwierząt (do nabycia w sklepie zoologicznym), aby zapobiedz rozwojowi grzybka Aspergillis, w miejscu gdzie chomik się załatwia. Leczony antybiotykami chomik powraca do zdrowia w ciągu paru dni. Niekiedy powyższe objawy są symptomem uszkodzenia nerek - wtedy są niestety nieuleczalne. Chomiki zle odżywiane lub odżywiane pokarmem zawierającym dużą ilość tłuszczy są bardziej podatne na infekcje pęcherza i nerek, gdyż ich mocz ma odczyn bardziej alkaliczny.
Terapia podana przez Dr. Buksę:
Terapia zapalenia dróg moczowych to antybiotyk w kroplach ewentualnie w tabletkach które po rozkruszeniu rozpuszcza się w wodzie a następnie kroplami podaje się 2-3 razy dziennie.
W przypadku chomisia najlepiej będzie podać:
- enro- lub norfloksacynę w preparacie o nazwie Baytril (prod. Bayer, drogi)
- lub Enrobioflox czy Enflocyna rodzimej produkcji między innymi jako preparat o nazwie Enrobioflox dla gołębi, w cenie ok. 20-30 zł.
Dawka lecznicza to 1-2 ml na 1 litr(!) wody lub 2-4 ml przy tańszej Enflocynie. Kuracja trwa do tygodnia i nawet jak się od razu poprawi stosować do końca. Czasami można kupić na mililitry, w strzykawce - wypada taniej.
Opis objawów raka nerki u Maciusia
Nasz chomiczek Maciuś był wspaniałym i najukochańszym zwierzaczkiem na świecie. Kiedy Maciuś miał już prawie dwa lata zauważyłem, że zaczął bardzo dużo pic wody. Wcześniej nie dochodził do poidełka prawie wcale, chyba, że nie było jabłek, a teraz pił i pił. Spytałem weta, a pani doktor stwierdziła, że pewnie ma cukrzycę na starość a tego się nie leczy, zaleciła dietę. Trzy dni temu - póltora miesiąca pózniej Maciuś zaczął nagle trochę kuleć i skleiło mu się jedno oko. Przeczytałem u Was, żeby kupić gentamycynę i zakroplić. Następnego dnia wieczorem wprawdzie noga poprawiła się, ale zauważyłem że dostał biegunki. Rano poszedłem do weta - a pani doktor przepisała tylko jakiś nitro... na wstrzymanie. Ok. 16-tej obudziłem go by zakroplić mu oko, i zauważyłem, że biegunka zrobiła się prawie wodnista i miał mokry ogon. Pojechałem do innej lecznicy, żeby się spytać, a oni powiedzieli, że trzeba go przywiezć i że to lekarstwo nic mu nie da. Ale oni już zamykali bo było pózno, więc kazali rano. Kiedy wróciłem do domu chomik spał. Kiedy wieczorem probowałem go obudzić, stwierdziłem, że jest nieprzytomny. Szybko zawiezliśmy go do lecznicy całodobowej (na Sienkiewicza 25 w Lodzi). Kiedy wet go zbadał, okazało się, że ma duży guz w jamie brzusznej, najprawdopodobniej na nerce i spowodował ucisk na jelita - stąd biegunka. To mogło byc roponercze, albo rak - tak swierdził wet - wyraznie wyczuł jedną nerkę normalnych rozmiarów, a drugą jak mirabelka. Chcieliśmy go ratować. Lekarz dał mu zastrzyki i nawadniające i inne. Powiedział, że jeśli uda się go reanimować, zrobi mu jutro operację i usunie guza. Ale dawał niewiele szans. Wróciliśmy do domu, chomik był chłodny, więc żona trzymała go rękach w ciepłym miejscu by go ogrzać. Po godzinie zaczął robić się ciepły i szybciej i normalniej oddychał, a po chwili nawet zaczął ruszać noskiem i wąchać rękę żony. Myśleliśmy, że wraca do życia, a nagle zaczął skrzeczeć, dostał drgawek i po kilkuminutowych cierpieniach zdechł na rękach żony. Było mi tak przykro, że tylko przedłużyliśmy mu cierpienie, gdybym go nie obudził, może zasnąłby spokojnie i miał lżejszą śmierć. Placzemy po nim cały czas, i nie mogę się pogodzić z tym, że nikt nie potrafił nam powiedzieć, że to wzmożone pragnienie może byc spowodowane guzem, codziennie brałem go w ręce i nic nie wyczułem, a Maciuś do ostatnich chwil życia był aktywny, chciał biegać i nie przypuszczałem, że może być chory.
Infekcja ucha
Chomik dotknięty infekcja uszu wykazuje zaburzenia równowagi i może coś sobie zrobić np. spaść i się zabić. Pozatym trzyma głowę pochyloną na jedną stronę. Konieczne jest leczenie antybiotykami przepisanymi przez weterynarza. Symptomy infekcji uszu są bardzo podobne do syptomów uderzenia. Niekiedy u chomików rozwija się infekcja wokół uszu, która rownież wymaga leczenia weterynaryjnego.
Artykuł pt. "Infekcja ucha u chomika"
napisany przez Noemi dn. 03.08.2002
Co to jest infekcja ucha?
Jest to stan ucha, którego nieleczenie może doprowadzić do stanu zapalnego (patrz historia infekcji u Bubusia). Jak sama nazwa wskazuje jest to stan kiedy ucho jest zainfekowane. Jak czytamy w "Wielkiej Internetowej Encyklopedii Multimedialnej" (WIEM): "Zakażenie, infekcja, zespół objawów patologicznych powstałych na skutek działania na ustrój czynników chorobotwórczych (bakterie, wirusy), po przezwyciężeniu naturalnych barier immunologicznych (bariery ochronne organizmu). Ale kiedy ucho daje się zainfekować i jest podatne na choroby, jak uniknąć infekcji? (
Co powoduje infekcję ucha? Jak jej uniknąć
Infekcja ucha u chomika działa na zasadzie przeziębienia. Kiedy chomik nie ma zapewnionej odpowiedniej temperatury powietrza, albo co gorsza jest narażony na przeciągi, wtedy ucho jest podatne na choroby. W osłabione i słabo ogrzane ucho łatwo wdają się infekcje. Logicznie rzecz biorąc: organizm chomika, który jest dobrze ogrzany (UWAŻAJ aby chomik nie uległ przegrzaniu!) i stoi w zacisznym i nie przewiewnym miejscu bedzie potrafił walczyć z infekcjami, dlatego, nie wdadzą mu się.
Jak rozpoznać infekcję?
Pewnie zastanawiasz się jak szybko rozpoznać infekcję. Jest to bardzo proste! Kiedy zauważysz, że na uchu pojawił się nawet niewielki obrzęk, a chomik trzyma głowę pochylona na jedną stronę, świadczy, to o infekcji! A kiedy ucho ropieje, jest już bardzo ˇle, ropa świadczy o stanie zapalnym! Kiedy zauważysz, że ucho jest różowe albo gorzej - czerowe i opuchnięte, szybko zgłoś się do weterynarza! Pamiętaj nawet najmniejsze zmiany świadczą o wdającej się infekcji! Jeśli coś cię zaniepokoi jak najszybciej zgłoś się do weterynarza!!
Infekcje skórne
Chomik może dostać infekcję skórną wskótek zmian spowodowanych:
Alergią,
Ektoparazytozą,
Bakteriami i
Grzybicą
Choroby skórne są najczęsciej wynikiem niewłaściwej pielegnacji chomika.
Zakażenia bakteriami i grzybami są zazwyczaj wtórne, co znaczy, ze występują w następstwie alergii lub ektoparazytozy. Objawami infekcji skórnej jest:
wypadanie szerści,
zaczerwienienia i podrażnienia skóry,
strupy,
łuszczenie skóry
zgrubienia i fałdy na skórze
intensywne drapanie.
Po zauważeniu tych objawów u chomika należy najpierw wykluczyć alergię. Jeżeli nie uda się znalezć i zlikwidować możliwej przyczyny alergii, znaczy to, ze chomik ma infekcje skórną i należy zasiegnąć porady weterynarza.
Niedobory pokarmowe
Podstawowym pokarmem chomika powinna być specjalna mieszanka ziaren dla chomików (do nabycia między innymi w sklepie zoologicznym). Mieszanki przeznaczone dla innych zwierzat nie koniecznie nadają się dla chomików a niektóre mogą być wręcz szkodliwe. Niedobory pokarmowe prowadzą do wypadania włosów, chudnięcia oraz apatii. Opóznienia i wady rozwojowe u młodych chomików są często skutkiem niedoboru witamin i skladników mineralnych w pożywieniu. Podawanie mieszanki ziaren dla chomików oraz odpowiednio urozmaicona dieta uzupelniająca (warzywa i owoce) zapobiegają tym schorzeniom. Po stwierdzeniu niedoboru pokarmowego należy przez pewien czas podawać chomikowi dodatkowo witaminy.
Nużyca (wg materiałów nadesłanych przez atrolek)
Nużyca jest chorobą pasożytniczą, której przyczyną jest nużeniec. Pasożyt ten osiąga rozmiary od 0,2 do 0,3 mm. Nużeniec najczęściej bytuje w gruczołach łojowych i mieszkach włosowych skóry zakażonych zwierząt. Najczęściej atakuje skórę na grzbiecie nosa, wargach, czole, powiekach, u nasady małżowin usznych, wreszcie na szyi, konczynach a nawet na tułowiu. W początkowym okresie choroby występuje tzw. postać złuszczająca nużycy. Charakterystyczne dla tego etapu choroby jest wystąpienie ograniczonych, okrągłych miejsc pozbawionych włosa (łysinek) w tych miejscach, gdzie umiejscowił się pasożyt. Początkowo pojedyńcze łysinki z biegiem czasu zaczynają się powiekszać, a następnie, o ile nie zostanie podjęte leczenie zlewaja się ze sobą dając obraz rozległego plackowatego wyłysienia. Skóra w miejscach pozbawionych włosa staje się zaczerwieniona, i pokryta niewielką ilością złuszczonego naskórka. Nie leczony i stale pogłębiający się proces chorobowy w może doprowadzić do całkowitego wypadnięcia włosów. Ważne jest wczesne postawienie trafnej diagnozy. Pobranie prób do badan diagnostycznych w kierunku nużycy jest stosunkowo niewdzięczne polega, bowiem na zeskrobaniu wierzchniej warstwy naskórka z małej powierzchni chorobowo zmienionego miejsca. Samo badanie diagnostyczne polega na badaniu mikroskopowym i stwierdzeniu obecności pasożyta w uprzednio "prześwietlonym" (rozjaśnionym) zeskrobanym naskórku. Początkowe objawy niektórych innych chorób skóry, np. grzybicy, przypominać mogą objawy nużycy. Dlatego też absolutnie konieczne jest wykonanie badań.
Opis objawów i leczenia nużycy nadesłany przez atrolek:
Chorobę znalazła dr.Gawin z kliniki małych zwierząt, Katowice, ul. Brynowska 25. Chcąc miec pewnosc pobrała sierść i naskórek na posiew. Wynik był po 10 godz. - pozytywny. U Molickiego byłam dwa razy żadna z lekarek nawet się nie pofatygowała żeby zwrócić uwagę na stan skóry. Kąpałam go w nizoralu co jakiś czas bo myślałam, że to grzybica. Leczyłam ketokonazolem a to nie była grzybica. Teraz loruś dostał 2 krople leku do pyszczka i 1 na futerko na kark i ta kropla ma działać na całą skórę. Za tydzien mam przyjść z 2 chomami bo to jest ze ściółki i u niuni też napewno to da znać o sobie choc teraz zmian nie ma. Ujawni się przy spadku odporności. Choroba zaczęła się na grzbiecie nad ogonkiem. Białe łuszczące ok 1 mm łuseczki. Potem postępowała w kierunku lebka. Futerko zrzedło ale nie wyłysiał. Myślałam że wytarł kołowrotkiem-biegacz. Na uszkach też pojawiły się jeszcze mniejsze łuseczki. Najwiecej szkody zrobiło między uszkami tu jest przerzedzony mocniej. Myslałam że to starość i troszkę wyłysiał. Zmiany są na gruczołach zapachowych-są pogrubiałe. Skóra jest cieńsza, mniej sprężysta. Ujęta w fałd wolno wraca-jak przy odwodnieniu. Jest jakby posypana mąka. Czasem chomiki się drapią-mój nie bardzo. Często ociera się o meble ale myślałam że znaczy teren.
Odwodnienie (Dehydratacja)
Chomik może dostać odwodnienia, jeżeli ma biegunkę lub cierpi na przegrzanie. Wtedy chomik jest słaby, ciężko oddycha i jego ciało może się wydawać chudsze. W następujacy sposób można sprawdzić czy chomik jest odwodniony. Należy wziąć fałdę skórną na grzbiecie i puścić z powrotem: gdy skóra powoli się wygladza wtedy chomik jest odwodniony. Przy odwodnieniu należy podać chomikowi wodę z odrobiną cukru i soli przez strzykawkę bez igły bezpośrednio do pyszczka (powoli i ostrożnie, żeby się nie zakrztusił). Jeżeli nie ma biegunki można mu podać owoce z dużą zawartością wody (arbuz, melon). W ciężkich przypadkach odwodnienia należy zawieść chomika do weterynarza, żeby mu zrobił infuzję (podskórny zastrzyk z płynem fizjologicznym).
Powikłania ciąży i porodu
Najczęściej spotykanym powikłaniem jest zatrzymanie lub opóˇnienie porodu. Należy wtedy niezwłocznie zasięgnąć porady weterynarza, gdyż grozi to obumarciem płodów i ropomaciczem u samicy. Ropomacicze nie leczone w porę kończy się zazwyczaj śmiercią samicy.
Jeżeli samica po porodzie dłużej niż 2 godziny nie wychodzi z domku - należy skontrolowac czy nie zaszły komplikacje okołoporodowe. Może się zdażyc, że samica urodziła kilka maleństw a sama umarła w trakcie porodu.
Wtedy należy udziec maleństwom następującej pomocy:
Młode chomiki należy co 2 godziny karmić pipetą rozpuszonym sproszkowanym mlekiem dla szczeniaków, uważając przy tym, żeby nic nie dostało się do noska (niebezpieczeństwo uduszenia). Po każdym posiłku należy masować brzuszek wacikiem. W pobliżu klatki należy ustawić lampę podczerwoną, ale nie za blisko, tak aby nie wysuszyła zanadto skórki chomiczkom. Po mniej więcej tygodniu chomiczki są zdolne przyjmować inne pokarmy, oprócz mleka.
Opis wywołania porodu oksytocyną nadesłany przez Beatę:
Moja chomiczka, trzeci dzień leczona na ropomacicze (rozponane nieprawidłowo po krwawej wydzielinie z pochwy), okazała się być w zaawansowanej ciąży. Kto mógł przypuszczac, że samczyk pokrył ją tuż po porodzie! Ciążę wykazało dopiero zdjęcie rentgenowskie, ale, mimo, że wody odeszły, poród nie następował. Wet podał więc oksytocynę i wapno, i mamy kolejne 8 małych chomików w domu. Weterynarz powiedział, że dał "minimalna dawkę", bardzo rozwodnioną i w insulinówce (podobno każdy lekarz weterynarii wie o jaką dawkę co chodzi). Oprócz tego wet podkreslił, że zdjęcia rengenowskie chomikowi robi się aparatem cyfrowym (we Wrocławiu jest taki tylko jeden na Akademii Rolniczej), który pozwala na powiększenie, i że TRZEBA zdiagnozować tak każdego chomika, który tego wymaga.
Zapalenie gruczołu mlekowego - nadesłane przez Ilonę:
Tusia po porodzie była osowiała i wygladała na chorą. Pojechałam do weterynarza, który o chomikach chyba nie miał zbyt dużego pojęcia. Powiedział że ma powiększony gruczoł mlekowy, dał zasytrzyk przeciwbólowy i przeciwzapalny i jak nie przejdzie to kazał pokazać się w poniedzialek. I nie przeszło tylko się jeszcze większe zrobiło, rano pojechałam gdzie indziej ale niestety trafiłam również na kiepskiego weterynarza. Nawet nie wziął jej do reki, nie zmierzył gorączki a jak dawał zastrzyk to przebił się przez skórę na wylot tak że miałam lek na palcu. Powiedział tylko że trzeba tą serię zastrzyków powtórzyć porzez trzy dni. Na drugi dzien znów poszłam do innego bo aż strach było dziadkowi powierzać chomika. Ten okazał się wreszcie normalny. Zmierzył gorączkę, elegancko zrobił zastrzyk i powiedział że mimo że są małe trzeba jej nacierać maścią kamforową żeby to rozpędzić. Posmarować i na dwie godziny odstawić od małych. W piątek byłam do kontroli - chomik dostał jeszcze raz te zastrzyki mam dalej masować i smarować bo jak do połowy tygodnia nie przejdzie to bedą musieli nacinać. Ale widzę że chyba powoli znika więc jestem dobrej myśli. Po trzech dniach zastrzyków niewiele się to zmniejszyło a gruczoł urósł znacznie. Po jednym dniu przerwy pojawiłam się do kontroli, dostała jeszcze jedna serię zastrzyków i wet powiedział że jak się nie zmniejszy to trzeba będzie usuwać operacyjnie.Wróciłam do domu i jak się bliżej temu przyjżałam to okazało się że ma nie tylko gruczoł nabrzmiały ale na zewnatrz jest wielki strup i to taki głęboki, w takim wgłębieniu a pod nim zgromadziła się ropa.Już nie jechałam do wterynarza tylko wzięłam sprawy w swoje ręce. Zaczęłam robić przymoczki z Rivanolu masować gruczoł i lekko próbować go wyciskać. Wszystko zaczęło się goić.
Przerost zębów
Chomiki są gryzoniami, to znaczy, że ich zęby rosną przez całe życie. Chomiki stale muszą sobie ścierać zęby na twardym pokarmie. Czasami, z braku innych możliwości, chomiki wykorzystują pręty klatki do gryzienia. Dobre do ścierania zębów są kawałki drewna z jabloni (wygotowane i osuszone) lub psie ciastka. Jeżeli chomik nie ma nic do ścierania zębów, nastapi ich przerost i zęby mogą przedziurawić jamę ustną lub szczękę. Niekiedy chomik łamie sobie jeden ząb, wtedy ząb znajdujacy się nad nim lub pod nim może uledz przerostowi, bo nie będzie miał zadnego oporu do gryzienia i ścierania. Podobnie jeżeli jeden ząb rośnie krzywo, przeciwległy ząb ulega przerostowi. Stare chomiki maja tendencje do łamania zębów, dlatego należy u nich często sprawdzać stan uzębienia. Takie kontrole nie szkodzą również młodym chomikom. Można to zrobić biorąc chomika na ręke i zbierając skórę na karku w fałdę - wtedy odsłaniają się zęby. Jednym z symptomów przerostu zębów jest odmawianie jedzenia (chomik nie może nic pogryzć) i co za tym idzie chudnięcie. Przerośnięte zęby powinny byc przycięte przez weterynarza i to możliwie szybko, bo chomikowi grozi wygłodzenie. W międzyczasie można mu podać mięki pokarm, nie wymagający gryzienia. Niektóre stare chomik mają problemy z zębami, które stale się łamią, wtedy należy podawać im miękie jedzenie jak chleb, jajko, owsiankę lub mieszankę ziaren dla chomika namoczoną w wodzie. Przpuszcza się, że zęby chomika łamią się łatwiej, jeżeli ich dieta jest pozbawiona wapna, tak może być w istocie, kiedy chomiki dostają za dużo ziaren słonecznika. Doskonałym zródłem wapna są psie ciastka a także ser i mleko. Również próchnica rozprzestrzenia się wsród chomików. Przyczyną mogą byc słodkie przysmaki podawane chomikowi. Oznakami próchnicy są trudności w jedzeniu i napuchnięcie pyszczka. Wtedy weterynarz powinien usunąć zepsuty ząb pod narkozą.
Przechłodzenie (Hypotermia)
Chomik syryjski może się przechłodzić jeżeli temperatura jego otoczenia zostanie nagle obniżona lub z powodu braku wody pitnej. Niekiedy przyczyny przechłodzenia są nieznane. Przechłodzony chomik wydaje się być sztywny i zimny a przy przechłodzeniu z niewyczuwalnym oddechem może się wydać opiekunowi, ze chomik jest nieżywy. Staranna obserwacja pomoże wykryć czy wąsy się poruszaja od czasu do czasu, czyli, ze chomik oddycha i jest przechłodzony a nie martwy. Ponieważ oziębienie nastepuje zazwyczaj wskutek nagłego spadku temperatury, należy posłuzyć się przeciwnymi warunkami, żeby obudzić chomika i uniknac dehydratacji(odwodnienia) i wygłodzenia. Chomika należy umieścić w ciepłym pomieszczeniu, ale nie należy go umieszczać w pobliżu kaloryfera ani innego grzejnika. Gdy chomik zacznie się budzić, będzie się trzaść i temperatura ciała wrośnie oraz wąsy zaczną się poruszać. Całkowite budzenie ze stanu przechłodzenia może trwać od 30 do 60 minut. Jeżeli uda się w ten sposób obudzić chomika należy mu dać dużo do jedzenia i picia i zostawić w spokoju. Jeżeli nie, należy go zawieść do weterynarza, gdyż możliwe jest obudzenie w namiocie tlenowym (patrz historia o chomiczce Bogusi na stronie nadesłane). Dżungarki znoszą znacznie lepiej niskie temperatury niż chomiki syryjskie i przypadki ich przechłodzenia są nieznane.
Przegrzanie
Przegrzanie (czasami zwane śpiączką), występuje gdy temperatura otoczenia jest wysoka np. podczas upałów. Chomik leży płasko na podłodze klatki i jest częściowo lub całkowicie bezwładny. Czasami chomik może się odrobinę ożywić, jeżeli się dmuchnie lekko na niego, ale to mu nie pomoże. Przegrzany chomik powinien byc umieszczony w chłodniejszym pomieszeniu, tak aby stopniowo mógł się ochłodzić. Jeżeli to nie pomoże można dodatkowo spryskać go bardzo delikatnie rozpyloną wodą (z rozpryskiwacza). Jeżeli i to nie pomoże należy niezwłocznie udać się do weterynarza, żeby zapobiec dehydratacji. Weterynarz dokona infuzji (u chomika jest to zastrzyki podskórny) pływu fizjologicznego. Szczególnie stare chomiki podatne są na przegrzanie, które u nich prawie zawsze występuje gdy temperatura otoczenia dobiega 30 stopni.
Aby uniknąć przegrzania nie należy w tracie upałów umieszczać chomika w pobliżu okien lub zostawiać w samochodzie.
Rak
Rak częsciej występuje u samic niż samców. Formy raka atakujące organy wewnętrzne są trudne do leczenia, ale formy zewnętrzne jak np rak piersi można leczyć z powodzeniem operacyjnie. Jeden z moich chomików (dżungarek), dostał raka piersi. Ten rak został zoperowany pod narkozą przez weterynarza i chomik jeszcze przeżył pół roku. Niestety po tym czasie rak odrósł i drugiej operacji chomik już nie przeżył - umarł ze strachu w rękach weterynarza.
U chomika dotkniętego rakiem może się rozwinąć twardy, szybko rosnący góz. Często trudno jest odróżnić wrzód od raka. Rakowi towarzyszy często ale nie zawsze; utrata szerści, otępienie, osłabienie. W przypadku raka macicy może wystąpić krwotok z okolic narządów płciowych.
Każdy góz powinien zostać jak najszybciej zbadany przez weterynarza, gdyż szybka diagnoza zwiększa szanse powodzenie leczenia chirurgicznego. Z powodu małej wielkości chomików istnieje ryzyko przy anestezji, ale wiele starszych chomików z powodzeniem zniosło narkozę (w tym mój dżugarek).
Leczenie raka sutka - Porada od Moniki
Co do guzów sutka. W wiekszości są to guzy hormonozalezne i jeśli tylko usunie się guza, to szybko pojawi się nowy (w ciagu kilku tygodni). Dlatego warto podczas usuwania guza zwierzątko również wykastrować. Wówczas prawdopodobieństwo wystąpienia nowego guza jest praktycznie zerowe. Oczywiście, operacje powinien wykonać lekarz mający praktykę w zabiegach na chomiczkach.
Debbie Docommun, znana amerykańska hodowczyni szczurów i behawiorystka, przeprowadziła badania (mozna je znalezc w necie, np. na stronie The Rat Fun Club). Wyszło na to, że, w przypadku samicy niekastrowanej, ryzyko zachorowan na guza (gruczolaka) sutka jest wysokie. Podobnie jest z gruczolakiem przysadki mózgowej - paskudna sprawa, nie do zdiagnozowania i leczenia u małych gryzoni. W przypadku kastracji (tj. usunięcia narządów rodnych) ryzyko gruczolaka sutka spada do zera, a ryzyko gruczolaka przysadki poważnie się zmniejsza. Przy czym w przypadku szczurów (byc może i chomików) nie jest ważne, w jakim wieku zwierzę zostanie wykastrowane - kastracja działa zawsze. Guzy sutka u gryzonia są różne. Są to gruczolaki (z reguły łagodne, acz nieleczone daja przerzuty do płuc), które są hormonozalezne, cysty mlekowe (takie małe cholery, same w sobie niegrozne, zbierają mleko i powoduja powstawanie zgrubień wypełnionych tymże mlekiem) i inne guzy, które nie są hormonozalezne, i te są bardzo poważne. Wprawny wet już macając potrafi przybliżyć, co to jest. Jeśli usuniemy tylko gruczolaka lub cystę mlekowa, a nie wykastrujemy zwierzęcia, to problem pozostaje i historia lubi się powtórzyć.
Opis objawów i leczenia raka u Broni - Strona ta poświęcona jest Broni, chomikowi Emanueli
Bronia najpierw schudła a potem dużo spała, myślałam, że poprostu jest juz stara. Dalej była pogodnym wszystko chętnie jedzącym chomikiem. Czasami widziałam, że ma mokry od siuśków ogon. Myslałam, że to choroba mokrego ogona, ktora czasami bywa ostatnią fazą robaczycy, ale ona była odrobaczana. Wszystko było poza tym ok. Jakieś dwa tygodnie przed śmiercią powiekszył się jej brzuszek. Więc logiczne, że pomyślałam, że będzie miała chomiki. Ale wcześniej nie widziałam jej z samcem. Dodatkowo niepokojące było to, że się cała niezaokrąglila, tak jak przy poprzednich ciążach. Ciągle chudła. Po tygodniu z boku niesymetrycznie wyszło jakieś zgrubienie. Zawiozłam ją na Lencewicza, tam nie przebadał jej Dr. Seweryn tylko inny wet i wstępnie orzeczono ciąże. Była odwodniona więc jej dano kroplówkę. Lepiej się poczuła. Pozniej Seweryn zrobił jej usg i zdecydował się na operacje. Brała przez dwa dni antybiotyki. W miarę dobrze się czuła ale dzień przed operacją bolał ją brzuszek i już była słaba. Wieczorem w trakcie operacji okazało się, że ma przerzut raka na jajnikach, wątrobie, śledzionie i nie wiadomo na czym jeszcze. Do tego był całkowicie nieoperacyjny - w końcowym stadium. Bez operacji umarłaby w przeciągu tygodnia. Dlatego lekarz za zasadne uznał poddanie jej eutanazji. Oddali mi ja w kontenerku tak jak ją przywiozłam, odruchowa zajrzałam do domku ale jej tam nie było jak zwykle tylko lezała obok zawinięta w gazę. Kupiłam metalowy piórnik i pochowałam ją obok Ciecha, który spoczął tam pięć miesięcy wcześniej.
Opis objawów i leczenia raka macicy u Offsianki
Przed świętami pisałam w sprawie mojej chomiczki, u której zauważyłam dziwne objawy (wyciek krwi oraz ropy z okolic narządów płciowych). Pierwszy weterynarz stwierdził, że jest to zapalenie cewki moczowej, drugi że jest to ropomacicze. Jednakże mnie nadał nie dawał spokoju wyciek krwi (krew miała kolor intensywnie czerwony i było jej dosyć sporo jak na tak małego zwierzaczka) oraz dosyć duża opuchlizna wokół narzadów rodnych. Postanowiłam więc odwiedzic kolejnego weterynarza. Tam doktor stwierdził, iż może to być rak macicy. Następnego dnia moja chomiczka przeszła badania USG, które jednak nic nie wykazały z powodu tego, iż chomiczek jest trochę mały na tego typu badania. Została więc poddana operacji, w czasie której okazało się, że jej macica jest bardzo powiększona (wielkości macicy małej kotki). Obecnie Offsianka (bo tak nazywa się chomiczka) jest już 2 tyg. po operacji i czuje się dobrze. Opieka weterynaryjna kosztowała mnie 230 zl. Offsianka była operowana w lecznicy przy ul. Szarotki 16, w Bielsku-Białej (patrz dział weterynarze).
Zranienia
W przypadku lekkich zranień, ranę dezynfekujemy 3- procentową wodą utlenioną i zasypujemy pabiamidem. Krwawienie po chwili ustępuje (jeśli rany są swieże), a przyschniety do rany puder stanowi izolację od podłoża klatki. Poważniejsze zranienia wymagają konsultacji weterynarza.
Opis leczenia rany z martwicą nadesłany przez Halinę:
Mam dwa chomiki syryjskie: Niunia i Jumper wbrew imionom oba samce. Kiedy Jumper był mały skaleczył sobie łapkę. Mała ranka ale nie chciała się zagoić. Okazało się, że pod skórą tkankę toczy martwica (niestety częsta u gryzoni). Zaatakowana była cała przednia kończyna łącznie ze stawem. Chomiczek przeżył trzy poważne operacje. Łapkę udało się uratować i to pełnosprawną. Jednakże w trakcie leczenia ponieważ rana była bardzo obszerna musiał mieć zachowane sterylne warunki. Nie było mowy o trocinach czy innej ściółce. Wówczas zdecydowałam się na watę. Od tamtej pory nasze chomiczki co dwa dni dostają nową porcję waty, którą same sobie wyścielają swoje domki i elementy klatki wg własnego pomysłu i chęci. Nauczyły się prząść na łapkach z tej waty kuleczki różnych rozmiarów. Większe porcje bez problemu transportują w workach tak jak pokarm. Polecam rozwiązanie z watą szczególnie dla chomiczków cierpiących na choroby skórne i uczulenia. Oczywiście chomiczki, szczególnie małe, należy stopniowo oswajać z watą. Należy wydzielać im mniejsze porcje. Zwierzatka muszą nauczyć się z nią obchodzić. Wówczas nie ma już nibezpieczeństwa, że się w nią zaplączą. Doskonale wiedzą na co mogą sobie pozwolić.
Jumper był leczony w lecznicy Klinice Weterynaryjnej dr Grzegorza Wąsiatycza, Poznań (patrz adres w dziale weterynarze). Jest tam wielu weterynarzy różnych specjalności choć nie wszyscy są równie dobrzy. Nasz chomiczek najpierw trafił do weterynarza od małych zwierząt i nie byliśmy z niego zadowoleni. Ponieważ na wykazie lekarzy znaleĽliśmy chirurga uznaliśmy, że będzie lepiej umiał zająć się operacją łapki więc poprosiliśmy o wizytę u niego. To był strzał w dziesiątkę. Była to pani dr Kosińska (imienia niestety nie pamiętam). Sami też musieliśmy wiele się nauczyć. Chomiczek musiał dostawać co 6 godzin antybiotyk ( w zastrzyku) jak również trzeba było solą fizjologiczną przemywać mu od wewnątrz ranę po operacji i wyciskać zbierającą się ropę. Pani doktor pokazała nam jak się to robi. Trzeba było wstawać również w nocy. Za każdym razem potrzebne były dwie osoby. Jedna do trzymania zwierzaka, a druga do pracy. Chomiczek się bronił i próbował gryĽć. Trzeba było owijać ręce bandażami. Całe leczenie trwało około sześciu tygodni. Ale cały ten trud się opłacił. Jeszcze jedna ciekawostka. Ponieważ chomisie były jaszcze wówczas małe miały jedną klatkę. Czasem dochodziło do bójek. Ciekawe jest, że jak Jumper zachorował Niunia nie tylko przestał go atakować ale wręcz opiekował się nim. Pewnego dnia choć łapka Jumpera była jeszcze cała w strupach Niunia zaatakował. Wówczas chomiczki dostały oddzielne klatki. Tylko skąd on wiedział, że Jumper jest już zdrowy?
Ropomacicze
Występuje u samic chomików. W okolicy ujścia dróg rodnych można zauważyć krople ropy, a futerko w tych miejscach jest stale wilgotne. Wyciek krwi z okolic narządów rodnych może wskazywać także na raka macicy (patrz "Opis objawów i leczenia raka macicy u Offsianki" w dziale choroby/rak).
W przypadku ropomacicza wskazany jest codzienny masaż podbrzusza oraz stosowanie antybiotyku pod kontrolą weterynarza. Bardzo ciężka forma ropomcicza, koncząca się zazwyczaj śmiercią samicy, jeżeli w porę nie zastosuje się operacji, jest wywoływana przez niemożność urodzenia płodu wskutek komplikacji porodowych.
Opis objawów i leczenia ropomacicza nadesłany przez Ewę:
07.2002: Miałam kiedyś chomiczkę z ropomaciczem, ale wtedy przyszłam za póˇno do weta i dziewczynka nie przeżyła... Teraz, u Niusi, od razu coś przeczuwałam (ostry zapach ropy z pochwy-nawet ze znacznej odległości; lekka, biała wydzielina z pochwy). Poszłam do weta (Dr. Bieleckiego z Warszawy, adres w dziale weterynarze), a on stwierdził, że jest to wczesne stadium i że bardzo dobrze, że przyszłam z nią. Przepisał leki, miałam dawać Bactrim - 5 kropel, po min. 30 min. Lakcid - 6 kropel, obydwa doustnie i masować brzuszek-kciukiem przez 10 dni. Musiałam więc pojechać z nią na urlop nad morze... Po zakończeniu kuracji zadzwoniłam do niego, opisałam, jak przebiegało leczenie i jej zachowanie. Stwierdził, że jest wszystko ok., muszę tylko jeszcze iść na przegląd w ten piątek. Miałam szczęście, że szybko wyczułam, że jest coś nie tak...
04.10.2002: Niusia ma znów ropomacziczne... W piątek byłysmy u doktora Bileleckiego. Stwierdził, że Niusia jest w bardzo poważnym stanie i jeżeli do piątku przepisane leki nie pomogą, to niezbędna będzie operacja... Przedtem brałyśmy Bactrim 2 x po 5 kropelek, potem Lakcid. Teraz również oba te leki, z tym że Bactrim 3 x po 8 kropel (analogicznie Lakcid).
21.10.2002: Niusia jest już zdrowa, lekarz stwierdził, że w ciągu 2 tyg. przytyła dwukrotnie!
Rozwolnienie
Jest najczęstszą chorobą chomików i najczęstszym powodem ich śmierci. Chomik może dostać rozwolnienia z różnych powodów. Najczęściej przyczyną są nagłe zmiany w odżywianiu lub karmienie zbyt dużą ilością warzyw albo wilgotnym, spleśniałym bądz zupełnie niewłaściwym pokarmem. Biegunka może też być spowodowana oziębieniem oraz zbyt wilgotną lub wręcz mokrą sciólka. Także nieświeża lub brudna woda do picia może się stać przyczyną biegunki. Odchody chomika dotkniętego biegunką sa zazwyczaj blade, miękie i wodniste. Odbyt chomika może być mokry i czasami trochę zabrudzony. Chomik zdaje się być zdrowy, ale jego ciało może sprawiać wrażenie zapadniętego wskutek dehydratacji. Wielu opiekunów myli biegunkę z chorobą mokrego tułowia, której jednym z symptomów jest biegunka. Chomik chory na rozwolnienie musi dostawać tylko suchy pokarm i nie należy go żywić ani warzywami ani owocami, dopóki nie wyzdrowieje. Pokarm soczysty zastąpmy niesłodzoną i schłodzoną herbatą rumiankową. Za to podajemy suchary z chleba oraz gotowany, dobrze osuszony ryż. Z zieleniny jedynie liście maliny (umyte i wysuszone) mogą być pomocne w leczeniu biegunki, bo mają właściwości zatwardzające. Chomika należy umieścić w ciepłym (ale nie gorącym) pomieszczeniu i pilnować, żeby pił dostateczną ilość wody, aby uniknął dehydratacji (w przypadku dehydratacji konieczna jest infuzja, czyli zastrzyk podskórny, z płynem fizjologicznym). W większości przypadków nie podawanie warzyw leczy biegunkę w ciągu 1 do 2 dni. Potem należy jeszcze wstrzymać się tydzien lub dwa z podawaniem chomikowi jarzyn i owoców. Jeżeli stan chomika nie polepszy się w ciągu 1 do 2 dni lub biegunce towrzyszą jeszcze inne symptomy- należy zasięgnąć porady weterynarza, ktory powinien przepisać leki przeciw biegunce oraz zapobiec dehydratacji. W przypadku dodatkowych symptomów towarzyszących biegunce weterynarz powinien podać chomikowi antybiotyki. Opis leczenia biegunki znajduje w dziale nadesłane Część 2. Jednym z objawow towarzyszacych biegunce moze być (rzadko) wypadnięcie jelita. Opis przypadku wypadnięcia jelita znajduje się w dziale nadesłane Część 5
Opis objawów i leczenia biegunki nadesłany przez atrolek:
W dniu 07.11.2003 lori dostał lekkiej biegunki. Mama zaczęła podawać mu węgiel rozkruszony ale nie był zainteresowany. Stan lori był dobry biegał i pił normalnie.
Dnia 08.11.2003 biegunka zaczęła być zielonkawa cuchnąca. Lori dostał węgiel rozdrobniony w zakraplaczu i odrobinkę nifuroksazydu rozgniecionego i rozpuszczonego w zakraplaczu. Przestał jeść i bawić się i zaczął stale spać.
Wieczorem w niedzielę jak mama przyszła z pracy ok.21.00 był bardzo brudny nie ruszał się na rekach i nie pił. Pojechałyśmy do weta na dyżur całodobowy. Wet orzekł bardzo ciężki stan i małe szanse na wyjście z tego 50/50. Lori dostał PWE - glukozę z zastrzyku oraz antybiotyk w zastrzyku. Do domu dostałyśmy antybiotyk do podawania 2 razy dziennie i białą kredę do podawania 3 razy dziennie z nakazem co 2 godz zakraplacz płynów. Jedzenie odstawić całkowicie.
10.11.033 wydawało się być lepiej ale brzuszek lori zaczął być twardy i rozdęty .
11.11.2003 ponownie wet zlecił nawadnianie i dalsze dawki antybiotyku do domu oraz bakterie jelitowe w proszku. Z pokarmu 2 razy dziennie marchew gotowana lub jabłko lub ryż, ziemniak. W tym dniu myślałyśmy o uśpieniu. Biegunka była wprawdzie jakby mniejsza ale z krwią. Uszkodzona była cała skórka wokół ogonka. Puszczony chodził cały zgięty, nóżkami na zewnątrz, przewracał się, spał. Zero zabawy, tak było mi go żal.
12.11.2003 wieczorem zaczął obkopywać domek. Wyszedł i zaczął pić z poidełka.
W czwartek wet zdziwiony powiedział że jest lepiej. Dał ostatni antybiotyk i nawodnienie.
W piatek skonczyłam dawać kredę i jeszcze 3 dni dawałam bakterie. Pokarm suchy dostał w czwartek. Od piątku dawałam co 2 dni 1 krople cebionu (multiwitaminy). Teraz biega. Aha, napewno dostał 2x dexametazon -tak było w karcie. Wrócił i jest z nami !
Trzeba było dużej naszej dyscypliny. Nawadnianie to podstawa od 7 rano do 23 co 2 godz. - pod koniec chował łebek w szmatkę nie chciał zakraplacza a trzymać go trzeba było w szmatce bo nawet jak pił to kupki płynęły. Potem mycie pupy i do klatki przy kaloryferze pod ręcznikiem. To cała historia (lori leczył Dr Molnicki z Dąbrowy Górniczej)
Rzekome pieprzyki
Czasami niespodziewanie pojawiają się u chomika 2 czarne kropki po obu stronach grzbietu w okolicach biodra. To nie jest choroba, lecz gruczoły zapachowe chomika. Chomik pociera je o ściany klatki znacząc w ten sposób swoje terytorium. Wokół tych gruczołów od czasu do czasu zbiera się kleista wydzielina. Gruczoły są bardziej widoczne u samców niż u samic. Bardzo rzadko zdarza się infekcja gruczołów zapachowych - wtedy należy iść do weterynarza.
Świerzb
Świerzb jest normalnie przenoszony przez kontakt z zarażonymi zwierzętami lub sianem. Świerzb podrażnia skórę chomika i powoduje, że chomik stale się drapie. Skóra może być miejscami zraniona lub pozbawiona szerści. Przy kontroli szerści można zauważyć pasożyty wyglądające jak małe plamki, poruszajace się w skórze chomika. Niekiedy łatwiej jest je zauważyć, oglądając skórę chomika po ciemku w świetle latarki. Lekkie przypadki świerzbicy mozna wyleczyć płynem przeciwświerzbowym dla ptaków lub małych zwierząt (do nabycia w sklepie zoologiczym). Głowę chomika należy przed spryskaniem przykryć, tak żeby środek przeciwświerzbowy nie dostał się do oczu. Pozatym należy spryskać dokładnie całe ciało chomika. Klatkę i jej wyposażenie należy wyparzyć a potem spryskać płynem przeciwświerzbowym. Te czynnosci powtarzać wielokrotnie wg. przepisu na pojemniku ze srodkiem przeciwświerzbowym. Chomik chory na świerzbicę powinien być aż do wyzdrowienia odizolowany od innych chomikow. Weterynarz może pobrać próbkę ze skóry chomika, aby sprawdzić, czy rzeczywiście jest to świerzb.
Opis objawów i leczenia świerzbu nadesłany przez Milano:
ALERGIA + ŚWIERZB - Efekt, jeśli nie ujarzmicie alergii chomika
Jeżeli chomik ma alergie, a uwidacznia się ona w postaci drapania się, to najlepiej jak najszybciej udaj się do DOBREGO weterynarza i podejmij się z nim leczenia tej alergii. Polega ona zazwyczaj na szukaniu alergenu (w sianie itp. Nie będę się rozdrabniać, bo chyba gdzieś jest kilka artykułów na tej stronie na temat alergii).
Może się zdarzyć, że gryzoń podczas drapania uszkodzi sobie skórę (po prostu rozdrapie). Wtedy najlepiej jest przemywać to kilka razy dziennie rivanolem. Jednak rivanol nie załatwi tu sprawy. Wystarczy, że gdziekolwiek (przez Twoje ubranie, siano, powietrze...) dostanie się świerzb, to za lekkim przeproszeniem leżysz wraz z tym chomikiem. Świerzb z łatwością dostanie się przez uszkodzoną skórę i tam się wylęgnie (drapanie się gryzonia powoduje obfity wypływ ropy, którą larwy świerzba się żywią). Chomik drapie się dalej, a my sądzimy nadal, że to alergia. Podczas tego larwy świerzba drążą sobie spokojnie kanaliki w skórze gryzonia. Po pewnym czasie gryzoń w miejscu drapania się nie ma w ogóle skóry. Jest niemal żywe mięso, a chomik nadal się drapie.
"Zły" wet przez cały czas będzie Ci diagnozował alergie i za pewnie powie, że źle szukasz alergenu. Zaproponuj mu zaskrobiny ze skóry gryzonia (cena kartożnicza - ok. 40zł... Ale czego się nie robi dla zwierząt) , w celu wybadania jakichkolwiek pasożytów i grzybów. Jeżeli nic nie stwierdzą - to jednak naprawde alergia, ale i tak się nie poddawaj - trzeba ją leczyć. Jeżeli wyjdzie wynik, że chomika ma grzyba albo świerzbowca - zastosuje odpowiednie leczenie (weterynarz powinien coś przepisać i dać rade). Ja opisze, jak przebiegało leczenie w przypadku świerzbowca.
Leczenie wszystkich gryzoni. Zabierz do weterynarza wszystkie gryzonie, gdyż i one mogły dostać świerzba. Pamiętaj, świerzb występujący u gryzoni nie przenosi się na ludzi, ani na inne zwierzęta, chyba że to są właśnie gryzonie.
Co 3 dni dezynfekowanie klatek i wszelkiego jej wyposażenia specjalnym środkiem dezynfekującym (wybaczcie, ale nie mogę znaleźć jego nazwy, bo wet napisał go niezwykle niewyraźnie na tej kartce) Wiem, że owy środek jest niezwykle zabójczy dla grzybow i świerzba. Po każdym umyciu klatki, należy staranie klatkę wywietrzyć, aby przypadkiem wraz z pasożytami nie usunąć naszego gryzonia. Zalecam usunięcie zbędnego sprzętu z klatki, aby szybciej i dokładniej się sprzątało. (zanim je schowasz do pudełka, oczywiście je umyj dokładnie)
Zastrzyki. Lekarz na pewno je przepisze. Jest to trucizna wstrzykiwana gryzoniowi w kark. Odstępy pomiędzy kolejnymi zastrzykami powinny mieć ok. 7 dni (częściej może to być niebezpieczne, bo gryzoń może się śmiertelnie zatruć). Lekarz podaje je w maluteńkich dawkach (dla syryjskich więcej).
UWAGA! Jeżeli Masz chomika karłowatego, koniecznie zwróć uwagę, jaką igłę nakłada na strzykawkę weterynarz. Powinna ona być bardzo cienka, jeżeli nie zwróć uwagę weterynarzowi, że gruba igła stanowi wielkie niebezpieczeństwo dla malutkiego gryzonia (wystarczy, że się facet majtnie i uszkodzi żyłę, a gryzoń umrze na Twoich oczach, szybciej, niż ci się wydaje). Patrz też, czy wet wstrzykuje delikatnie i pomału lek
Nowy opis leczenia świerzbu nadesłany czytelniczkę strony:
Jeżeli Wasz ukochany chomik zachoruje na świerzbowca to polecam Wam środek o nazwie "CROTAMITON" - PLYN 10%. Trzeba mieć na niego receptę - i to wcale nie od weta - a od zwykłego lekarza. Jest też maść ale płynem lepiej się smaruje. Chomiczka smaruje się raz dziennie przez 3 dni, pózniej 4 dni przerwy i następnie znowu 3 dni smarowania, i już pózniej świerzb znika. Smarowałam go raz dziennie wieczorem - sypałam mu jedzonko on je zajadał a ja smarowałam go patyczkiem do uszu. Pod sam koniec po dokładnym umyciu i wyparzeniu klatki przetarłam jeszcze klatkę i jej wyposażenie właśnie tym płynem.
Opis objawów i leczenia świerzbu nadesłany przez Hajnę:
Jeszcze niedawno (20.10.02r) moja Kasia miała świerzb na grzbiecie. Myślałam, że chomików się to nie tyczy, a jednak. Przez dwa dni Kasia ciągle się drapała. Na początku nie wiedziałam co może jej być i spytałam się mamy. Moja mama powiedziała, że Kasia moće mieć świerzb ( moja mama jest internistką i poznaje takie rzeczy - Kasia miała malenkie krostki). Następnego dnia poleciałam do weta i wet potwierdził, że to świerzb. Jakoś ją pomasował i czymą posmarował. Przepisał coś, co trzeba było dodawać do jedzenia(jakieś krople) i spray. Tym sprayem miałam pśiknać na wacik i ją posmarować. Po tygodniu poszłam na kontrolę. Świerzb zniknął. A wet dal coś tam jeszcze dla chomika. Cała kuracja kosztowała mnie 40zł.
Wrzód czyli Ropień
Wrzód tworzy się, kiedy w miejscu ugryzienia, zadrapania lub rany powstaje infekcja bakteryjna i pod skórą wytwarza się ognisko ropne. Ugryzienia lub zadrapania u chomika pozostają często niezauważone przez opiekuna. Niekiedy trudno jest rozróżnić wrzód od nowotworu, ale jeżeli zadrapanie lub ugryzienie jest widoczne, to jest to napewno wrzód. Ropa z wrzodu powinna byc odciagnięta i konieczne jest podanie antybiotykow, żeby zapobiec rozprzestrzenianiu się infekcji na cały organizm, dlatego należy możliwie szybko udać się do weterynarza. Czasami zabieg sciągania ropy należy powtarzać kilkakrotnie. Niektóre wrzody pękają zanim zostaną leczone. Grozi to infekcją powodującą śmierć chomika. Wtedy trzeba natychmiast zastosować leczenie antybiotykami. Ostre kawałki jedzenia, które chomik wpycha do swoich torebek policzkowych mogą przekłuć tkankę i utknąć w torebce. To może spowodować infekcję torebek a w następstwie wrzód. Kiedy torebka policzkowa chomika wygląda, jakby stale była napełniona jest to wskazówka, ze jest zapchana - wtedy należy chomika niezwłocznie zawiezć do weterynarza. Szanse wyleczenia chomika z w porę zauważonego wrzodu są bardzo dobre.
Opis objawów i leczenia ropnia nadesłany przez Konrada:
Mojemu chomikowi wyrósł w sobotę guz pod okiem koło torebek, w których przenosi jedzienie. U weterynarza byłem trzy razy (poniedziałek, wtorek, środe) i codziennie dostawał zatrzyk oxyret 0,1 ml. Z każdym dniem ten guz mu malał. Weterynarz powiedział, że był to ropień. Wyrasta on z niewiadomych powodów u starszych chomików. Chomik mógł np. wbić sobie jakieś ˇdzbło w to miejsce i wystapiło zapalenie. Jest to oczywiście uleczalne. Chomikowi wydobywała się ropa z tej rany i dziś już prawie nie ma śladu.
Wypadnięcie jelita grubego
Wypadnięcie jelita grubego może nastąpic wskutek silnej biegunki spowodowanej np. chorobą mokrego tułowia (ogona) ale nie tylko. Konieczna jest natychmiastowa interwencja weterynarza, który powinien jelito z powrotem włożyć do odbytu (patrz też historia chomiczki Buni).
Zapalenie torebek policzkowych
Chomik używa swoich torebek policzkowych do przenoszenia jedzenia i materiału na gniazdo. Niekiedy przenoszony kawałek przyklei się do torebek lub je przedziurawi. Przyklejenie zdarza się najczęściej przy przenoszeniu puszystego materiału na gniazdo(waty) lub kleistego pożywienia jak np. czekolada lub tofi (słodyczy nie powinno się wogóle dawać chomikowi), Ostre kawałki mogą nie tylko utkwić ale także przedziurawić torebki, powodując infekcję i wrzód w miejscu zranienia. Jeżeli torebki chomika wydają się być stale napełnione i chomik bezskutecznie usiłuje je opróżnić, jest to znak, ze zostały zapchane. Należy wtedy udać się z chomikiem do weterynarza, żeby opróżnił torebki. Czasami wystarcza przepłukanie letnią wodą, czasami weterynarz musi wywrócić torebkę, aby usunać tkwiacy w niej kawałek. Jeżeli wystapiła infekcja i wytwożył się wrzód trzeba zastosować leczenie antybiotykami. Po zastosowaniu leczenia chomik szybko powraca do zdrowia.
Marko nadesłał jeszcze takie uzupełnienie opisu tej choroby: Objawami są wstręt do jedzenia, obrzmiały policzek i wyciek z oczu. Powodem jest jakiś lepki pokarm, który chomik schował do worka, ale przylepił się wewnątrz, a chomik nie może go wyciągnąć. Jest również mozliwość infekcji wewnętrznej worka policzkowego, którego powodem może być brudne, zanieczyszczone jedzenie.
Na zakończenie zobacz też historię o zapaleniu torebek u chomika Gucia.
Zarobaczenie
(wg. materiałów nadesłanych przez Marcina)
Objawy zrobacznia: zachwiania równowagi, chomik nie staje na dwóch łapkach co zwykle czyni gdy nasłuchuje. Apetyt i pragnienie ma w normie. Dużo śpi i ma bardzo krótki okres aktywności, np: wypuszczony na podłogę szybko się męczy i odpoczywa. Jeżeli zauważy się po zakupie u chomika takie objawy należy szybko iść do weta, aby przepisał środek na odrobacznie.
Zatwardzenie (obstrukcja)
Zatwardzenie jest najczęściej wynikiem braku wody pitnej, zbyt suchego pokarmu lub zablokowania żołądka. Objawem jest brak kupek chomika w klatce lub ich znikoma ilość. Kupki są małe i twarde. Obserwując chomika można zauważyć, że ma trudności przy wypróżnianiu lub chodzi skulony czy "zgarbiony" jakby go coś bolało. Jeżeli chomik ma zatwardzenie należy mu zapewnić dostateczną ilość wody do picia oraz podać owoce i ważywa. Można mu też dać kropelkę jadalnego oleju roślinnego lub wywar z siemienia lnianego, żeby spowodować wypróżnienie. Jeżeli stan chomika nie polepszy się w ciągu 2 do 3 dni należy go zabrać do weterynarza, żeby mu dał coś na wywołanie wypróżnienia.
Strona ta poświęcona jest Chrupce, chomikowi Agnieszki oraz Niuniusiowi, chomikowi Ewy
Opis objawów zatwardzenia u Chrupki oraz porada Dr. Lewandowskiej na temat leczenia
Wiadomość od Agnieszki: "Jak pomóc chomiczkowi, który od 2 dni nie robi kupek, ma bardzo nadęty brzuszek i cierpienie w oczach? Mieszkam w małej miejscowości, gdzie weterynarze nie leczą chomiczków! Nie mam też sugerowanego siemienia lnianego, a chomiczek nie chce przyjmować pokarmu. Prosze o szybką odpowiedz ".
Porada Dr. Lewandowskiej (lecznica Oaza w Warszawie): Tak naprawde to nie mogę zbyt dużo pomóc, gdyż chomiczek wymaga leczenia ambulatoryjnego a nie domowego. Jeżeli naprawdę nie ma na to szans, można spróbować mu pomóc domowymi sposobami, ale za skuteczność takiego postępowania nie ręczę. Z zatkaniem (zatwardzeniem) u chomików możemy mieć do czynienia w kilku przypadkach:
Gdy zwierzaczek karmiony jest dużą ilością suchego pokarmu a nie ma dostępu do wody (własciciel nie zauważył, że się skończyła).
Gdy czlowiek da chomiczkowi różne skrawki materialu, waty, aby zbudował sobie gniazdo, a on je zje.
Gdy chomiczek jest silnie zarobaczony
Gdy doszło do wgłobienia jelit (jest ono skutkiem wcześniejszej silnej biegunki). W tym przypadku może pojawiać się dodatkowo wypadnięcie odbytu i odbytnicy pod wpływem silnego parcia. Leczenie polega na przeprowadzeniu zabiegu chirurgicznego.
Przy zaparciu chomiczek czuje dyskomfort ze strony jamy brzusznej (może przyjmować zgarbioną postawę), może też pojawić się obrzęk brzuszka. Jeśli pojawiają się kupki to sa one malutkie i twarde. Ze srodków dostępnych w domu można podać 1-2 krople parafiny plynnej (do dostania bez recepty w aptece) lub nierozcieńczonego oleju z oliwek przy pomocy zakraplacza lub strzykawki. Należy tylko uwazać, aby nie podnosić w trakcie podawania zbyt wysoko główki chomiczka, aby płyn nie nalał się do płuc (może się to bowiem skończyć zachłystowym zapaleniem płuc). Chomiczek powinien stać na stole, strzykawkę należy włożyć z boku pyszczka i powolutku podawać płyn ( aby chomiczek zdążył łykać) nie unosząc przy tym głowy zwierzątka ku górze. Liście mlecza mają właściwości przeczyszczające i można je stosować w takich sytuacjach.
Epilog: z przykrościa piszę, że mój chomiczek zmarł w poniedziałek. To było pewnie coś poważniejszego niż zwykłe zatwardzenie (jak sama myślałam), a w weekend najbliższy weterynarz nie przyjmował. Mam ponad 20 lat, a ryczałam nad nim jak dziecko, bo wiem, że tak strasznie cierpiał i tylko czekałam, aż w koncu sobie zaśnie i żeby się już nie męczył.
Historia zatwardzenia u Niuniusia
Niuniek ( ma 22 miesiace )od pewnego czasu (ok 4 dni) strasznie wychudł , stał się osowiały , nie chce na ręce. W sobotę byłam u weta. Dostał antybiotyk Baytil, vitamine B12 i glukozę w płynie. To wszystko w 1 zastrzyku. Potem to samo w poniedziałek. Przerażające jest to jak strasznie się boi i stresuje u weta. Nie wiem co robić , czy kontynuować zastrzyki ? Byłam wczoraj z Niumiem jeszcze raz u innego weta (w tej samej lecznicy - tego od Buni). Na moja prośbę wet osłuchał i obmacał chomsia. W brzuszku wyczuł guz , i gdy tam nacisnął Niunia wyraznie zabolało. Przekonał mnie do jeszcze jednego zastrzyku . Uzgodniliśmy , że jeżeli nie będzie poprawy nie przyjdę na następny zastrzyk.
Pozostaje mi więc czekanie. Niuniuś troszke je-bardzo rozdrobniony pokarm i pije mi wodę z palca. Niuniuś został w "szpitalu" u dr Zajaczkowskiego. Zachodzi podejrzenie że zjadł podłoże lub ma robaki - ma twardy bolesny brzuszek. Poza tym pojawił się u niego katarek ( myślę że z powodu tych codziennych jazd) Niestety wieści nie są dobre. Niuniuś przestał się wyprózniać. Dostał wczoraj leki. Czy będa skuteczne okaże się dzisiaj.
Nie udało się. Niuniuś umarł w nocy z środy na czwartek. Tej nocy obudziłam się około 3 nad ranem i myślałam o nim..... Był cudownym zwierzaczkiem, dał nam wiele radości i wzruszen, będziemy o nim pamietać. Przyczyną jego śmierci było zjedzenie podłoża. Nie wiem jak to możliwe. Przez 18 miesięcy pobytu u nas miał cały czas to samo podłoże, zawsze pełną miseczkę jedzenia, dlaczego zainteresował się czymś niejadalnym ? Lekarz mówił, że czasem chomisie jedza różne rzeczy z nudów, lub bo taką mają fantazję. Wczoraj odebrałam protokół od lekarza. Okazało się że Niuniuś miał powiększona wątrobę i trzustkę. To spowodowało ucisk na przewód pokarmowy i w efekcie jego niedrożność. Takie objawy (powiększona wątroba i trzustka) sugerują białaczkę. Gdyby nie to może udałoby się doprowadzić do wydalenia przez Niunia podłoża które zjadł.
Zatrucia
Zatrucia zdazają się wskutek podania zepsutego lub robaczywego pokarmu a także pokamu zanieszyczonego np. środkami ochrony roślin. Jednym z objawów zatrucia może być krwotok z pyszczka (patrz Opis krwotoku u chomika, nadesłany przez Madzię a także historia chomika Zela nadesłana przez Agę-Vitani). Bardzo pomocny w odróżnieniu zepsutego pokarmu od dobrego jest artykuł "Robaki w karmie u chomika", napisany przez Noemi.
Opis objawów i leczenia zatrucia nadesłany przez Ewelinę:
Mojego chomika znalazłam nieruchomego na trocinach, na nic nie reagowal ale był przytomny. Pózniej rozbudził się ale prawie nie działały mu łapy i się ciągle przewracał i długo po tym odpoczywał. Widać było że ma jakies porazenie nerwowe lącznie z silnymi bólami. W lecznicy na Lencewicza (w Warszawie) okazało się , że miał zatwardzenie i do tego zatrucie, ukradł mi kawałek tłuszczu który oddarłam z szynki. Lekarka podała mu coś na przeczyszczenie a następnie nawodniła go i dostał jeszcze jakiś antybiotyk, ponieważ miał krwawienia w jelitach przez to zatwardzenie. Po godzinie już się zaczął myć. Niestety już po tym chodził ciągle zgarbiony i strasznie mi schudł. Musiał jeść dużo warzyw i ziarka tylko raz dziennie. Na wypadek kolejnego zatwardzenia kupiłam mu parafinę w aptece i miałam mu podać jeżeli coś by się stało jedną do dwóch kropel do pyszczka.
Ostrzeżenie przed nieobranymi migdałami nadesłane przez Ewę:
Bardzo rzadko zdarza się, że weterynarz prawidłowo w takim wypadku odczyta objawy choroby: kiedy chomik dostaje drgawek (tak jak przy padaczce) najczęściej objawem jest zatrucie cyjankiem, ktory znajduje się w skórce od migdałów. Migdałów ze skórką nie należy podawać małym dzieciom, ze wzgledu na cyjanek, dorosłym prawie nie szkodzi, ze względu na masę ciała jednak u chomika (wszystkich małych gryzoni) powoduje straszliwe spustoszenie i bóle, niekontrolowane drgawki oraz śmierć. NIE NALEZY PODAWAC GRYZONIOM MIGDALÓW NIE OBRANYCH ZE SKÓRY. SA SMIERTELNE.
Zaziębienie
Chomik może złapać przeziebienie od ludzi. Dlatego jeżeli jesteś przeziebiony, staraj się jak najmniej zbliżać do chomika, żeby go nie zarazić. Chomik może się również zaziębić, jeżeli klatka stoi w przeciągu, lub jeżeli był kąpany (chomików nie należy w żadnym wypadku kompać). Oznakami, ze chomik jest przeziębiony jest kichanie i wydzielina z nosa. Oprócz tego chomik może mieć inne objawy jak; łzawienie oczu, otępienie, utrata wagi, brak apetytu i pragnienia oraz trudności z oddychaniem. Jeżeli chomik tylko kicha i leci mu z nosa ale je i pije i jest aktywny należy go umieścić w ciepłym pomieszczeniu, z daleka od przeciągu. Można mu też dać dodatkowy materiał do budowy gniazda. Jeżeli stan chomika nie poprawi się w ciągu 2 dni, należy udać się z nim do weterynarza, bo może się okazać konieczne leczenie antybiotykami. Jeżeli chomik ma oznaki silnego przeziębienia, takie jak; łzawienie oczu, otępienie, utrata wagi, niechęć do picia i jedzenia lub trudności z oddychaniem, należy jak najszybciej zasięgnąć porady weterynarza, aby zapobiec powikłaniom w postaci zapalenia oskrzeli lub płuc, ktore są znacznie trudniejsze do leczenia. Podanie chomikowi letniej wody, mleka z miodem przyśpiesza wyzdrowienie. Leczony chomik szybko zdrowieje.
Opis objawów i leczenia przeziębienia nadesłany przez Elę:
Historia choroby Marysi (mamy ja od 6.XII.2001 - kupiona w sklepie zoologicznym):
1. ok. półtora tygodnia temu zauważyliśmy, że co jakiś czas wydaje dziwne dzwięki (coś jak popiskiwanie); nie wiedzieliśmy jak je interpretować zwłaszcza, że nie było widać zadnych zmian w jej zachowaniu - jadła i piła normalnie, to samo z zabawą i reakcjami na nas
2. w niedzielę (6.X) wieczorem postanowiłam poszukać w internecie jakichś wiadomości o przyczynie wydawania dzwięków przez chomiki (mieliśmy przed nią 5 chomików i żaden z nich nigdy nie wydawał dzwięków) i tak trafiłam na Twoja stronę; skorzystałam z okazji zasięgnięcia porady i napisałam do Ciebie.
3. w poniedziałek rano sprawdziłam ją przed wyjściem do pracy i okazało się, że właśnie się obudziła i jadła przy czym wydawała dzwięki, które były teraz bardzo głośne i regularne a ona cała się trzęsła; zabrałam ją więc od razu do lekarza; ponieważ zachowywała się poza tym Ok wet stwierdził, że to musi być przeziębienie i zaaplikował jej s.c. dexametazon (nie podał mi dawki). Jego diagnozę popierało to, że jej klatka była zlokalizowana niedaleko drzwi balkonowych i okna - nie bezpośrednio koło nich ale na ścianie do nich prostopadłej. Klatkę przestawiliśmy dalej i dodatkowo na trzech ściankach (z wyjatkiem przedniej) otuliliśmy ją grubym szalem. Po powrocie do domu zastałam Twój mail sugerujący wlaśnie taką diagnozę - przeziębienie.
4. we wtorek nie wydawała żadnych dzwięków - wydawało się, że wraca do siebie
5. we środe ze 2-3 razy "złapałam" ja na popiskiwaniu
6. w czwartek dzwięki wydawała już cały czas (w przeciągu całej choroby: kiedy spi - nigdy nie wydaje dzwięków), przy czym ten dzwięk był już nieco inny - bardziej przypominał skrzeczenie; zabrałam ją więc wieczorem do weterynarza, no i tu miałam pecha bo trafiłam na dziwnego człowieka: podał jej dwa leki podskórnie: pierwsze było antybiotykiem (bo to od niego wyciagnęłam, ale jakim?) i coś drugiego (może znowu dexametazon? nie mam pojęcia) po czym... wezwał następnego pacjenta; dobrze, że nie byłam sama bo byłam totalnie zdezorientowana jego zachowaniem; najdziwniejsze bylo to, że nawet nie chciał od nas zapłaty, po prostu nas wyprosił ...
7. w piątek bez zmian, dalej skrzeczała ale odkryłam nową lecznicę tuż koło mojego domu gdzie zabrałam ją dzisiaj...
8. ... tj. w sobotę; nie było jednak lekarza a tylko jego asystent ale robił co mógł: po pierwsze osłuchał ją, myślę że powinno być to zrobione już dawno temu; stwierdził, że ten dzwięk jest zsynchronizowany z oddechem co sugeruje, że zajęte moga być oskrzela, ponieważ nie wiedzieliśmy co jej zaaplikowano w czwartek więc nie zdecydował się podać jej żadnego leku; dostałam tylko w strzykawce 2 ml czegoś (niestety w domu juz nie pamiętałam nazwy) do polania jedzenia (już wyłuskanego słonecznika czy innych ziaren) co ma jej pomóc do poniedziałku kiedy to będzie weterynarz i zobaczymy co dalej... Ona wydaje się poza tym prawie ok, może jest nieco bardziej wyciszona, zagrzebuje sie głęboko w trocinki kiedy śpi ale je, pije (choć przez ostatni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
syryjek
Prawdziwy pomocnik
Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bejsce Płeć:
|
Wysłany: Sob 6:52, 06 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
wow Dona to ma być parę chorób
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kubuś
Stały użytkownik
Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: działoszyn Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:04, 06 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
No faktycznie troche tego durzo Chyba już wypisałaś wszystko acha nie jeszcze hibernacji nie było
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chomiczka
Prawdziwy pomocnik
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:46, 06 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
O hibernacji znalazłam takie coś: Hibernacja zatrzymuje zegar biologiczny
22-08-2007 16:19
hibernacja · zegar biologiczny · chomik
Biolodzy uważają, że zegar biologiczny zatrzymuje się na czas zimowej hibernacji. Zjawisko to zaobserwowano u chomików europejskich (Cricetus cricetus). To największy gatunek tych gryzoni, rzadko hodowany w niewoli.
U zahibernowanego zwierzęcia mózg funkcjonuje jak w czasie snu, zwalnia też metabolizm. Temperatura wewnętrzna spada np. u susłów północnych poniżej punktu zamarzania. Uznaje się, że hibernacja wyewoluowała ze snu jako forma oszczędzania energii zimową porą.
Wyniki niektórych badań wskazywały, że temperatura ciała nadal wzrasta i maleje w cyklu dobowym, jednak zmiany te nie są tak duże, jak w normalnych warunkach. Nikt nie sprawdzał natomiast, co dzieje się w samym zahibernowanym mózgu ani nie przyglądał się aktywności genów kontrolujących zegar biologiczny.
Florent Revel i Paul Pévet z Uniwersytetu Ludwika Pasteura w Strasburgu analizowali wpływ hibernacji na mózg wspomnianego chomika europejskiego. Okres między grudniem a marcem zwierzę to spędza zakopane w swojej norze. Na powierzchnię wychodzi tylko od czasu do czasu: 3-4-dniowy okres hibernacji przeplata się z 2-3 dniami aktywności.
Zespół biologów sztucznie wywołał u gryzoni hibernację, wyłączając w laboratorium światło i obniżając temperaturę do 8 stopni Celsjusza. Następnie określano aktywność 4 regulujących zegar biologiczny genów: Per1, Per2, Bmal1 i genu wazopresyny argininowej (ADH). Wszystkie znajdują się w zlokalizowanym w przedniej części podwzgórza parzystym jądrze nadskrzyżowaniowym (SCN, suprachiasmatic nuclei). W czasie hibernacji ich aktywność utrzymywała się na stałym poziomie, w normalnych warunkach podlega natomiast dobowym fluktuacjom (Proceedings of the National Academy of Science).
Po raz pierwszy zidentyfikowaliśmy stan fizjologiczny, w którym zegar biologiczny nie działa – emocjonuje się Pévet.
Inni eksperci zgłaszają jednak pewne wątpliwości. Craig Heller z Uniwersytetu Stanforda badał rytmy dobowe u zahibernowanych wiewiórek z gatunku Spermophilus lateralis. Jego zdaniem, badania Francuzów są interesujące, ale ich wyniki mogą się nie odnosić do gatunków innych niż chomik europejski. Poza tym monitorowanie aktywacji genów w mózgu może nie być dostatecznie czułą metodą oceny cyklów dobowych organizmu. Niewykluczone, że łatwiej jest wychwycić niewielkie zmiany w temperaturze niż aktywności molekularnej.
Pévet akceptuje zgłaszane uwagi, lecz jednocześnie uważa, że zrozumienie hibernacji i jej związków z rytmami dobowymi pozwoli lekarzom wprowadzać pacjentów w podobny stan w czasie operacji.
Autor: Anna Błońska
źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kubuś
Stały użytkownik
Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: działoszyn Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:38, 06 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
To prawda często uważa sie że chomik jest martwy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
theJagerek
Chomikowa wyrocznia
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 8:12, 07 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
kiedys bylam na jakims forum czy gdzies i pamietam jak czytalam pewien temat. rodzice kupili dzieciom choma. rok go mieli. pewnego ranka chom nie lazil po klatce jak zwykle. patrza a on 'martwy' w domku. wywalili do smieci i mysla co powiedziec dzieciom .patrza po paru godzinach a w smieciach cos sie rusza. to chom. wrzucili go do klatki i dzieciaki sie o tym nawet nie dowiedzaly. to byla jakas hibernacja. taki sen podczas ktorego wszystkie czynnosci zyciowe...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez theJagerek dnia Nie 8:18, 07 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Klauduś
Chomikowy świr
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądś. Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:02, 07 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
woow. Dziwne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chomiś
Znawca na 100%
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:59, 07 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Bardzo dziwne. Moje chomiki nigdy nie miały czegoś takiego... " border="0" />
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jadzia_14
Znawca na 100%
Dołączył: 14 Sie 2009
Posty: 478
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Leśna.. xd Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:10, 14 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Krecik346 napisał: | ja mam pytanie ile taka kula dla chomika może kosztować. Proszę o szybką odpowiedz |
Ja mojemu chomikowi kupiłam kulę przez allegro. Jej średnica wynosi 18 cm.
Jest dość duża więc mój chomik sobie w niej biega po całym domu. Zapłaciłam za nią dokładnie 21, 60 z przesyłką. Jest nowa. W sklepie natomiast takie kule kosztują około 25 zł. Tylko że niektóre kule w sklepie mają odczepiane nogi i może sobie biegać po domu w miejscu Według mnie jest to dobry pomysł ponieważ chomik cały czas spędza w klatce chyba że się z nim bawi właściciel, a tak to sobie pobiega chociaż
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
luki3485
Nowy użytkownik
Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 8:41, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
witam,ostatnio zauwazylem ze nasz chomik ma male czerwone robaczki,co to moze byc prosze o pomoc!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pola
Znawca na 100%
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 1858
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:07, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Ale gdzie on ma te robaczki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
luki3485
Nowy użytkownik
Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 8:12, 24 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
kolezanko ma je wszedzie.byly na nim ale sporo chodzilo po trocinach.czy moze to pchelki?jak jednego zabilem to byla czerwona plama ,chyba krew czyli jakis pasozyt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
luki3485
Nowy użytkownik
Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:01, 24 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
jeszcze jedno mam go od 4-5 miesiecy i zdaje mi sie ze wczesniej ich nie mial.ale miesiac temu mialem papuge przez dwa tygodnie na okres urlopu mojego ojca czy moze papuga miala cos?moze to pomoze okreslic co to za robaczki.
Nie pisz jednego postu pod drugim , tak brzmi 3 punkt regulaminu. Prosze jeszcze raz przestudiować regulamin . Upomnienie .
Moderator anix1234
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|