Weterynarze

Mateo97

Ludzie nie bójcie się iść do weterynarza z chomikiem czy innym gryzoniem.Gdy widzicie że coś jest nie tak z waszym chomikiem to nie piszcie że macie problem z chomikiem bo i tak wszyscy wam mówią że macie iść do weta.Weterynarze nie gryzą nie bójcie się iść zbadać chomika oni wam zawsze pomogą. Wink

" border="0" />

Nera

Hmm tutaj nie do końca się zgodzę. Wiekszosc weterynarzy jest nauczona na zwierzeta typu pies, kot czy zwierzęta gospodarskie. Rzadko kiedy weterynarze znaja sie na gryzoniach - trzebaby szukać specjalisty a wierz mi lub nie 3/4 wetów tych "zwykłych" jak my ich nazywamy na gryzoniach zna sie niebardzo i nieraz mogą zaszkodzic.

Ja dla swojego żółwia 15 letniego szukałam specjalisty wśród weterynarzy którzy znają sie na zółwiach - bo poprzedni weterynarz taki "zwykły" zadecydował amputacje 2 konczyn po wypadku - gdyby nie to że postanowilam znaleść specjaliste mój żółw żyłby jeszcze krócej niz żył - żył raptem 17 lat a miał możliwosc nawet i 100 lat życ. Ale chociaż mam satysfakcję że żył z wszystkimi kończynami bo 2 które były rzekomo do amputacji dało się spokojnie uratować. Wink

Więc ja polecam tak - idźcie do weterynarza do którego macie zaufanie. NIE WIERZCIE W POGŁOSKI LUDZI! Są one często mylne - zarówno w pozytywnym jak i negatywnym znaczeniu. Ktoś kto wam może polecic swietnego weta to okaże się że wet "spaprał" robote, a ktoś kto mowi ze wet jest niedobry może się mylić i okaże sie ze ta osoba uratuje życie naszego pupila. Wink

pysia i mysia

Ja z moim chomikiem byłam u weta. A było to tak... mój chomik zachorował i postanowiliśmy zadzwonić po weta. Przyjechał i dał chomikowi zastrzyki i lekarstwa. Później był u mnie jeszcze 2 razy i dawał chomikowi serie zastrzyków. Niestety chomika nie udała się uratować Sad

[*]. Ja myśle że już lepiej pójść do weta który jest u was w mieście niż będzie już za póżno. Przynajmiej będziecie wiedzieli że zrobiliście wszystko co było można. pżecierz przez ten czas jak bedziecie szukać specjalisty chomik może już zdechnąć.