|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tusia
Znawca na 100%
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stargard Szczec. Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:09, 17 Lip 2010 Temat postu: ...Coś się popsuło... |
|
|
Mój chomiczek ma na imię Tusia i jest on u mnie od początku Lutego, tego roku. Miałam małe problemy z oswajaniem, ale udało się. Później chomiczek zachorował na chorobę skóry, i musiałam go brać na siłę do podawania lekarstwa, i wtedy już coś tam się zepsuło, ale było jeszcze ok. Później w Marcu kupiłam Tusi o wiele większą klatkę, ponieważ miała małą z otwieraną całą górą, teraz ma z dwoma pięterkami i rurami. Wtedy Tusia tak jakby zdziczała. Dałam jej czas, ale tak jest do teraz. Próbowałam dawać jej jedzonko z ręki, głaskać i podawać rękę żeby weszła, ale nic. Jedzonko bierze z ręki i je w klatce, jak głaskam ją, to się ogląda do tyłu, a jak rękę podkładam, jak ona chce wyjść to nie wchodzi, ucieka. Najdziwniejsze jest to, że się mnie nie boi, widziałam jej reakcję przy obcej osobie, i przy mnie jest zupełnie łagodniejsza i bardziej oswojona. A jak już biorę ją razem z miseczką z klatki (żeby chociaż trochę sobie polatała), to jak wychodzi na łóżko, to biega, myje się, i wchodzi mi na rękę, i na moje ciało.
Chciała bym żeby Tusia wchodziła mi na ręce, bez wyjmowania jej sposobami i na siłę. Nie wiem jak zadziałać, więc proszę pomóżcie mi.
-----------------------------------------------
PS. Jeszcze jest tak dziwnie, bo Tusoa ma na pierwszym pięterku koło krat zawieszony kołowrotek. I pomiędzy tymi kratami a kołowrotkiem jest taka szpara. Tusia tam wchodzi i gryzie ząbkami te pręty i tam przysypia, dziwne to jest, ponieważ ma dużo jedzenia i picia, ma wszystko, a jak wkładam tam rękę, nawet umytą i całą w zapachu jej trocin, to ona nie chce.
Proszę. Pomożecie Mi??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dkies
Mod
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: woj. Śląskie Rybnik Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:34, 17 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Może spróbuj z karmą na ręce ... Przed włożeniem ręki do klatki nasyp na rękę smakołyków, lub karmy i włóż rękę do klatki...Chomiczek powinien przyjść na rękę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tusia
Znawca na 100%
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stargard Szczec. Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:29, 18 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
No ze smakołykami próbowałam, i zabiera
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
moonvelvet
Admin
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 1199
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:47, 18 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Muszę powiedzieć, że mam podobny problem, tyle że mój chomik nie przeżywał żadnej choroby ani nic... Po prostu przestał mnie lubić, a może właśnie nie - jak mnie nie ma w domu to nie chce jeść, jak jestem to je normalnie ale "koffany" jest tylko poza klatką.
Wydaje mi się, że to może dlatego, że to samiec i w klatce czuje "swoje terytorium", a na początku był po prostu młody i czegoś takiego nie robił. Ale skoro Ty masz TusiĘ... To nie wiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edzio
Znawca na 100%
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piaski Płeć:
|
Wysłany: Pon 7:50, 19 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
moonvelvet napisał: | Wydaje mi się, że to może dlatego, że to samiec i w klatce czuje "swoje terytorium", a na początku był po prostu młody i czegoś takiego nie robił. |
samice też potrafią bronic swojego teretorium(szczególnie jak w klatce jest więcej niż jeden chomik )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gunia631
Prawdziwy pomocnik
Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kościerzyna Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:23, 19 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Mój chomik do dzisiaj nie wchodzi mi sam na rękę , tylko jak moja ręka pachnie czymś słodkim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tusia
Znawca na 100%
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stargard Szczec. Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:03, 19 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Znaczy wiecie, tuśka od początku była raczej terytorialna, tak naprawdę od zawsze brałam ją w inny sposób, mam pytanie gunia i moonvelvet, jak sobie z tym radzicie, bo chyba ja mam podobnie jak moonvelvet.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
moonvelvet
Admin
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 1199
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:52, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Jak go chcę wyjąć z klatki, do delikatnie otaczam rękoma i czekam aż wejdzie na rękę (bo W KOŃCU) w chodzi i wtedy go wyjmuję, ale zwykle czekam aż wejdzie do miski i w momencie, jak widzę, że traci zainteresowanie jedzeniem wyjmuję go razem z miską.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tusia
Znawca na 100%
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stargard Szczec. Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:21, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
aha, dzięki, ja chyba podobnie sobie radzę, też otaczam Tuśkę rękoma, a jak jest na pierwszym piętrze, to zawsze jak mnie widzi, to wchodzi na drugie albo na parter, na drugim ma miskę, więc jak wejdzie to ją biorę, nieraz lekko ją popchnę palcem Poczekam jeszcze na odpowiedź guni, może też ma fajną metodę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|