Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Łatka
Gość
|
Wysłany: Nie 21:07, 12 Kwi 2009 Temat postu: Króliki |
|
|
Co myślicie o króliczkach?
Moim zdaniem są bardzo śliczne( szczególnie podobają mi się baranki i angorki) i milutkie, chociaż czytałam o nich, że trudno się oswajają i bardzo mocno gryzą oraz drapią za nawet włożenie ręki do klatki. Czy to prawda?
Miałam kiedyś całą hodowlę królików( ale miałam wtedy ze 2 latka), więc nie pamiętam xD
Zapomniałam jeszcze dodać, że są bardzo inteligentne
Ostatnio zmieniony przez Łatka dnia Nie 21:18, 12 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Marta
Znawca na 100%
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Maków Podhalański Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:17, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
O! Miałam sporo króliczków. Ale żywot pamiętam jednego. Mianowicie Ficusa, był ślicznym tricolorkiem, a na dodatek oswojony. Jak się zestresował, jedynie bobka zrobił. Miał bardzo inteligentne oczka, i był 'miniaturką karłowatą', która w efekcie okazała się być duża, bardzo duża.. " border="0" /> Ficus był oswojony, i nie zdarzyło mi się, żeby ugryzł, czy udrapał... czasami tak ząbkami łapał palce, skarpetki.. ale wtedy kiedy chciał się bawić. Bardzo fajnym stworkiem był.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łatka
Gość
|
Wysłany: Nie 21:22, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Faktycznie te "miniaturki" potrafią urosnąć do sporych rozmiarów...
Jak czasami widzę w sklepie wyciągniętą "miniaturkę" to całą długość klatki/ akwarium zajmuje xD
Może kiedyś jeszcze będę miała królika, bo bardzo podobają mi się te zwierzaczki( co nie znaczy, że zrezygnuję z chomików, bo chomiki i tak zawsze będą u mnie na pierwszym miejscu).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Znawca na 100%
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Maków Podhalański Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:32, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Króliczki są rzeczywiście cudne . Uwielbiam obserwować te ich kicające łapki, i lubię patrzeć jak biegają Jednak króliki najlepiej się czują z towarzyszem tej samej płci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łatka
Gość
|
Wysłany: Nie 21:35, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Szkoda
Bo jakbym chciała królika, to nie wiem, czy rodzice pozwolili by mi na dwa( a właściwie mama, bo tata zbytnio nie interesuje się ile i jakie mam zwierzęta - jeśli mu nie przeszkadzają, to mogę sobie ich mieć nawet cały pokój).
Ale jeśli bym mamie ciągle mówiła, że królik sam czuje się źle i nie będzie szczęsliwy, to pewnie by się zgodziła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Znawca na 100%
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Maków Podhalański Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:52, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Sama już nigdy nie popełnię takiego błędu, o ile będę mieć uszaka, to na pewno nie samego.. Jedyną wadą posiadania królików, jest duża klatka, a niska Chociaż, na pewno by mi się zmieściła gdzieś. O takie bym chciała:
[link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych] lub [link widoczny dla zalogowanych],
Właśnie w takiej kolejności
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Marta dnia Nie 21:53, 12 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
theJagerek
Chomikowa wyrocznia
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 8:40, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
kroliczki sa piekne itd ALE mecza sie u nas w domu!!! przeciez one powinny sie bardziej wyskakac niz tylko po takiej klateczce. mialam swinke morska w klatce 1m na 0,5m i jak przyszla do mnie kolezanka(milosniczka krolikow) to powiedziala ,ze ona to by w takiej ogromnej klatce trzymala 3-4kroliczki albo mame z malymi. normalnie padlam. przeciez taki krolis jak skoczy to na odleglosc 1m spokojnie. dlatego jestem przeciwna trzymaniu ich w klatce. jak juz to luzem po mieszkaniu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Znawca na 100%
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Maków Podhalański Płeć:
|
Wysłany: Pon 9:13, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
theJagerek, no.. nigdy nie będzie idealnych warunków. Ale znowu ta pierwsza klatka, taka mała nie jest . I oczywiście Ficusik był wypuszczany na pokój. Często również na ogródek [wiem co o tym sądzisz ], pod opieką, a i tak zmęczony chował się za piaskownicą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koli
Znawca na 100%
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 786
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Maków Pohalański Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:16, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ja mialam dwa kroliczki dudek ( 7lat ) gruba ( 6lat) ...
Dudek byl tak wyszkolony ze przychodzil na zawolanie , codziennie spal ze mna w lozku ... chodzil na smyczy... a raczej bral ja do pyska i skakal.. na zawolanie robil skoki ... genialne.. jak wypuscilam go na ogrod nie wychodzil za brame...
We wt. chyba bede miec kolejnego krola - nie pewne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Znawca na 100%
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Maków Podhalański Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:29, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Koli, a co z towarzyszem ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Klauduś
Chomikowy świr
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądś. Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:18, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ja też miałam hodowlę królików. Tyle, że wtedy miałam 3 lata
Bardzo je lubię. Jakiś rok temu kupiłam jednego krulisia. Kicek sie zwał
Niestety po kilku miesiącach zdechł.
Potem przestawiłam sie na chomiki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łatka
Gość
|
Wysłany: Pon 16:29, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Nawet by się nie upchły.
Ja jesli miałabym róliki, to często bym je pusczzała poza klatką, jednak chyba nie będę miała już tych zwierzątek, bo podobno bardzo często chorują i są niezwykle delikatne i trzeba na nie uważać( podobno w zimniejsze dni nawet okna nie mozna w tym pomieszczeniu otworzyć, bo się rozchoruje).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koli
Znawca na 100%
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 786
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Maków Pohalański Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:30, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
tak... szczegolnie ze ja sie z moim w ssniegu tarzalam...
MArta musi mu wystarczyc : 2koty , pies i chomy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łatka
Gość
|
Wysłany: Pon 20:38, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | tak... szczegolnie ze ja sie z moim w ssniegu tarzalam... |
Z królikiem? I może jeszcze napiszesz, że nie zachorował?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Znawca na 100%
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Maków Podhalański Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:45, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Dudka była niesamowicie odporną króliczycą. Była bardzo zdrowym 'okazem'. Nigdy prawie nie słyszałam, żeby chorowała, o ile w ogóle .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|